1/Jasne, tylko w te poprawki softu jako kilkudziesięcio-letni były użytownik canona jakoś nie bardzo wierzę... Jak czegoś nie zrobią od razu - to nie zrobią nigdy. To nie Fuji, które ma kilkanaście aktualizacji firmwaru do każdej puszki, ale canon, który zmienia tylko cyferki na kolejnych puszkach dając nowszy soft do prehistorycznej matrycy.
2/Co do EYE AF to rozmawiałem z gościem z Fotoblogii, który testował aparat i potwierdził fakt braku możliwości zmniejszenia pojedyńczego punktu do rozmiarów znanych z Fuji i Sony. Od razu dodam, że wiedział iż rozmiar punktu AF-a można zmniejszyć przyciskiem info co jednak niewiele pomogło. Cytuję: "Zmniejszaliśmy na maksa punkt ostrości. Był wciąż większy niż u konkurencji". Po testach widzę, że DUŻO większy i jak dla mnie całkowicie uniemożliwia punktowe ostrzenie w portrecie np na oku.
A tutaj info z artykułu: "pojedynczy punkt, nawet ustawiony na ”mały”, jest wciąż dość duży – większy niż w lustrzankach, co sprawia, że ustawienie bardzo precyzyjnej ostrości na konkretny punkt może być trudne. Kolejnym znakiem zapytania jest opcja wykrywania twarzy i autofokus na oczy. W menu nie ma opcji włączenia priorytetu lewego/prawego lub przedniego/tylnego oka. Oko, na które ma być ustawiona ostrość możemy zmienić dopiero, gdy system wykryje twarz. To trochę absurdalne."
3/50% skuteczności AF jest w tym filmiku (zapodanym już wcześniej) https://www.youtube.com/watch?v=lmf9Yvzj85o&t=6s
Jako użytkownik systemów ze sprawnym AFem oczekiwałem czegoś zbliżonego do znanych mi z innych bezluster w innych systemach (Sony i Fuji). A na razie to widzę aparat, który bardzo trafnie opisał testujący jako dobry dla amatora nie mającego zbyt dużych wymagań.
Po kiego grzyba w ogóle jasne obiektywy w systemie R jeśli AF ich nie ogarnie. Naprawdę trudno mi rozkminić co autor miał na myśli projektując EOSa R.