Rzeczywiście, chyba wszystkie firmy handlujące tzw. sprzętem poleasingowym mają ten model w ofercie. Kupiłem ze dwa tygodnie temu trzy sztuki, w jednym egzemplarzu obraz "pływał", a po tygodniu wypatrzyłem coś na kształt wypalonego prostokąta, jak poniżej. Ale trochę różniło się to od wypalonych pikseli, poza tym miejsce raczej nietypowe.
Wymieniłem na drugi egzemplarz. Po 1-2 godzinach od włączenia - znów zauważyłem wypalone piksele (tym razem nie mam wątpliwości co to jest), ale... na drugi dzień zniknęły i przez 8 godzin się nie pojawiły.
Trzeba będzie obserwować, w razie czego rok gwarancji jest.
Do pracy z kolorem raczej bym takiego monitora nie kupił. Moje jedenastoletnie Eizo S2231W jest w zdecydowanie lepszym stanie, mimo 27 tysięcy godzin "przebiegu".
Szkoda, że już nie monitorów na takiej matrycy, ale w większym wydaniu.